Od redakcji

Andrzej Ceglarek, Ilona Niebał, fot. Pet Market

Na Święta... święty spokój

Doszliśmy oboje do wniosku, że nie znamy chyba nikogo, kto w upływającym właśnie roku mógłby narzekać na brak pracy, zatem wykorzystajmy nadchodzące świąteczne dni do wypoczynku. Naładujmy dobrze akumulatory, bo przyszły 2013 rok wcale nie zapowiada się łatwiejszy, a to oznacza kolejne 12 miesięcy intensywnej walki o każdą kolejną złotówkę w rachunku wyników.

Najtrudniej – z pewnością – będą mieli sprzedawcy i sprzedający. Wprawdzie wszyscy liczą na poprawę wskaźników gospodarczych, jednak niezależnie od rynkowych nastrojów, konsumenci z pewnością już nie powrócą do swych nawyków sprzed recesji. Pozostaną ostrożni, pragmatyczni, bardziej odpowiedzialni. To z kolei oznaczać będzie konieczność jeszcze  większego zaangażowania marketingu w kreowanie potencjału sprzedaży i tworzenie produktów trwalszych, solidniejszych, i już „nie na jeden sezon”.

Sprytny konsument będzie szukał coraz bardziej wygodnych sposobów nabywania produktów. Oznacza to, że rola e-handlu w strukturze zakupów nadal będzie rosła. Z pewnością na znaczeniu przybierać będą sklepy typu convenience, a co za tym idzie coraz trudniej w handlu można będzie sprzedawać wyłącznie poprzez „posiadanie” produktu na półce. Coraz bardziej liczyć się będzie pomysłowy koncept i stałe podążanie za rynkowymi zmianami.

W tym kontekście na pewno wielu emocji dostarczy rywalizacja o rynkowe udziały, jaką stoczą operatorzy specjalistycznych marketów zoologicznych, których placówki zlokalizowane są w handlowych galeriach w różnych miejscach Polski. Ich głównym zadaniem będzie przekonanie choć części właścicieli zwierząt by zamiast w super-, hipermarkecie czy – chociażby – markecie drogeryjnym, pieniądze wydawane na swoich pupili zaczęli zostawiać w sklepie zoologicznym.

Ciekawie zapowiada się również rozwój rynku pet food. Wprawdzie kategoria cały czas rośnie, jednak – co wynika z najnowszych badań – praktyki właścicieli zwierząt w zakresie adaptacji filozofii nowoczesnego żywienia (w szczególności) domowych psów i kotów, nieco odbiegają od założeń przyjętych przez producentów karm. Mimo, że specjaliści odradzają swobodne łączenie domowych sposobów żywienia czworonogów z produktami technologicznymi, gdyż może to nie wyjść na zdrowie zwierzęciu, ludzie i tak wiedząc swoje, urozmaicają zwierzakom dietę „po domowemu”, co niekiedy może prowadzić do zakłócenia procesów metabolitycznych objawiających się złym stanem zdrowia psa czy kota. W konsekwencji może to powodować mylne przekonanie o negatywnym wpływie karm technologicznych na zdrowie zwierząt, prowadząc do utraty wiary w ich jakość i ograniczania częstotliwości używania, co przecież może pociągnąć za sobą spowolnienie tempa wzrostu kategorii pet food na rynku.

Ale... dość już o pracy! Czas pomyśleć o bliskich i nadchodzących Świętach, na które życzymy Wam wszystkim, naszym Czytelnikom, by czas ten stał się czasem odpoczynku i wzajemnej miłości i czułości, a spędzone wspólnie z rodziną godziny najważniejszym prezentem świątecznym. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!

Autor: Andrzej Ceglarek, Ilona Niebał
Źródło: Pet Market

made by KKVLAB
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych. Korzystanie ze strony oznacza zgodę na ich zapis i wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.