Recenzje

Nie tylko dla dzieci

2012-09-10

Bogda Balicka  / e-pets

Tagi: zwierzęta, kot, Kotolotki, Ursula K. Le Guin, Prószyński i S-ka

Kotolotki

Mam przed sobą dwie piękne książeczki Ursuli K. Le Guin: „Kotolotki” i „Kotolotki z wizytą u mamy” (Prószyński i S-ka). Na pierwszy rzut oka możemy zachwycić się ilustracjami S.D. Schindlera, które są gotowymi grafikami do oprawy. A treść książki uzupełnia je niezwykłym czarem. To wielka metafora, jak wszystkie książki tej kultowej autorki, wielkiej damy gatunku fantasy. Kotolotki, czyli koty ze skrzydłami, urodziły się ze snu swojej mamy, która chciała, aby żyły lepiej niż ona – kotka z biednego przedmieścia. Daleko od złych ludzi i psów, szczurów, śmietników i samochodów. No i posłała je w świat, gdzie rzeczywiście trafiły w dobre ręce dzieci na wsi. Oto jedna z nauk kociej mamy: „jeśli znajdzie się właściwe Ręce, już nigdy więcej nie trzeba polować. Ale jeśli trafisz w złe, to będzie gorzej, niż wpadłbyś w łapy psa”. W drugim tomiku mowa nie tylko o wizycie u mamy, ale także o czymś, co nazywa się Instynktem Powrotu do Domu. I takie ręce, i taki instynkt nam też bardzo by się przydały. Piękne książeczki.

Autor: Bogda Balicka  
Źródło: e-pets

made by KKVLAB
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych. Korzystanie ze strony oznacza zgodę na ich zapis i wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.