Bohater mimo woli
2012-07-30
Bogda Balicka / e-pets
Najpierw był Jinks („Jak ja nie lubię tych myszy!”), potem Sylwester, który usiłował dorwać ptaszka Tweetie, następnie leniwy pręgowany Garfield… Koty naszej wyobraźni. Jednak żaden z nich nie był tak komiczny jak kot Simona. „Kot Simona sam o sobie” Simona Tofielda (WAB) to zebrane w książce całe mnóstwo historyjek obrazkowych, które zawojowały YouTube, reklamy i gazety. Autor jest rysownikiem i reżyserem, podlega władzy trzech kotów. Dobrze zna te swoje futrzaki i wie, co im z oczu patrzy, gdy widzą gazetę, dołek w ziemi, kawałek czegoś zza krzaka. Kot potrafi udawać karmnik i nagły paraliż, kiedy nie chce mu się iść do domu. Zna tysiąc sposobów, by nie udało się go umieścić w koszyczku (weterynarz! podróż!), za to spokojnie umie zasnąć w spakowanej już walizce i wyrzucając go, wyrzucamy wszystko, o co zaczepiły pazury. Kot Simona jest leniwy, cwany, samolubny, wiecznie głodny, posuwa się do szantażu, zawsze ma pod ręką kozła ofiarnego, a w dodatku każdy, nawet najdroższy sprzęt, potrafi przerobić na własną potrzebę. A więc drań i bohater mimo woli. Bohater godzin śmiechu.
Autor: Bogda Balicka
Źródło: e-pets