Będzie centralny rejestr i obowiązek czipowania psów
2013-01-18
Magdalena Grzanka / e-pets
Elektroniczny mikroczip pozwala odnaleźć zaginionego lub skradzionego psa. Mógłby też zapobiegać porzuceniom i bezdomności zwierząt. Mógłby, ale nie zapobiega. Dlaczego? Bo decyzja, czy pies zostanie zaczipowany czy nie, zależy dziś wyłącznie od dobrej woli jego właściciela
Czip to niewielka, sterylna kapsułka, która wszczepiana jest psu w okolice karku. Cały zabieg jest bezpieczny i praktycznie bezbolesny, ponieważ przypomina wykonanie zastrzyku. Polimerowa powłoka, która otacza czip, zapobiega jego przemieszczaniu się. Nie ma konieczności powtarzania zabiegu, bo żywotność nadajnika praktycznie nigdy się nie kończy.
Czip jest czymś na wzór identyfikatora. Każdy posiada swój unikalny numer, który odczytuje się za pomocą specjalnego czytnika. Po numerze można znaleźć właściciela czworonoga, co – teoretycznie – odbywa się niemalże błyskawicznie. Teoretycznie, bo wszystko zależy od tego, w jakiej bazie zaczipowane zwierzę zostało zarejestrowane, i w jakiej próbujemy je odnaleźć.
Wielkie znaczenie małego czipa
Tak to już chyba jest, że to, co z pozoru wydaje się proste i oczywiste, w praktyce jest często niewykorzystywane. I tak państwo pozostawiając dotąd właścicielom „wolną rękę” w sprawie czipowania poniekąd przyczynia się do pogłębiania patologicznych zachowań ludzi względem zwierząt. Bo przecież agresja, przemoc i porzucenia, kiedy nieznany jest właściciel zwierzęcia, nie spotykają się praktycznie z żadnymi konsekwencjami. W efekcie eskalują nam się zjawiska bezdomności, przepełnionych schronisk i ogromnych nakładów pieniędzy publicznych przeznaczanych na pomoc i „wyławianie” bezpańskich zwierząt. A rozwiązanie problemu wydaje się być na wyciągnięcie ręki.
– Czipowanie psów zmniejszyłoby także inne zjawisko, a mianowicie bezdomność pozorną. Ludzie często puszczają swoje psy samopas, żeby wyżywiły się czym popadnie lub żeby wybiegały się do woli. Niby bezpańskie nie są, ale właściciela z nimi nie ma. Stwarzają wówczas zagrożenie tak dla ludzi jak i innych zwierząt. Niektóre z nich po prostu nie wracają – mówi Piotr Jaworski z Krajowego Inspektoratu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. – Czipowanie jest niezwykle ważne, bo chroni również przed utratą psa, a jeśli już do tego dojdzie, ułatwia jego szybkie odnalezienie – dodaje.
Mamy już(czy też w końcu?) projekt ustawy!
W Polsce nie ma jeszcze obowiązku czipowania zwierząt, poza sytuacjami, kiedy zamierzamy wyjechać z psem do krajów UE.
Artykuł 11a Ustawy o ochronie zwierząt mówi, że program opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności, którego realizacja leży w gestii gmin, może obejmować znakowanie. Może, ale nie musi.
Niedługo może się to jednak zmienić, ponieważ jest już gotowy projekt nowej ustawy, według którego wszystkie psy w Polsce będą musiały mieć obowiązkowo wszczepiane mikroczipy. Nad ustawą pracował poseł Paweł Suski, który jest jednocześnie szefem Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt.
– Projekt jest już gotowy. Zostanie on dodany jako osobny rozdział do Ustawy o ochronie zwierząt. Trudno jednak na razie powiedzieć, kiedy wejdzie w życie, bo musi przejść cały proces legislacyjny. Być może za pół roku, ale jest to bardzo optymistyczna wersja – tłumaczy Katarzyna Śliwa-Łobacz z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. – Projekt przewiduje, że za czipy będą płacili właściciele. Zostanie też stworzona centralna baza danych, która będzie gromadziła informacje na temat wszystkich psów mających czip. Obowiązek wpisywania tych informacji będzie spoczywał na weterynarzach, którzy będą dokonywać zabiegów wszczepienia. Kto będzie bazą zarządzał, jeszcze nie wiadomo. Podmiot odpowiedzialny zostanie wyłoniony prawdopodobnie w drodze konkursu lub przetargu – wyjaśnia pani Katarzyna.
Na dzień dzisiejszy nie ma jednej głównej bazy danych, która gromadziłaby informacje o zaczipowanych psach. To znacznie utrudnia działania w przypadku poszukiwania właściciela znalezionego czworonoga. Niemniej takie rejestry są prowadzone między innymi przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, czy Izbę Lekarsko-Weterynaryjną. Największym międzynarodowym zbiorem danych o zaczipowanych psach jest w tej chwili SAFE – ANIMAL.
To, czy zdecydujemy się oznakować naszego psa, zależy na razie od nas. Warto się jednak zastanowić, czy trzeba czekać na nakaz państwa, żeby wykazać się odpowiedzialnością za tych, których oswoiliśmy?
Autor: Magdalena Grzanka
Źródło: e-pets