Sesje modowe

Sesje zdjęciowe z udziałem zwierząt wciąż w modzie

2013-02-11

Katarzyna Tarabuła / e-pets

Tagi: zwierzęta, zwierzęta domowe, pies, kot, sesje zdjęciowe, kampanie reklamowe, Vogue, Harper’s Bazaar

Sesje zdjęciowe z udziałem zwierząt wciąż w modzie

Są krzykiem mody ostatnich lat. Fotografie, na których znane modelki pozują z własnymi pupilami czy też dzikimi zwierzętami, zdobiły już okładki niemalże wszystkich najważniejszych magazynów o modzie, od Vogue po Harper’s Bazaar

Jednak – jak się okazuje – zwierzęta z modą „związane” były już od lat. Pierwsze sesje zdjęciowe z udziałem zwierzęcych modeli pojawiły się już w 1935 roku. Nowatorskie jak na tamte czasy zdjęcie autorstwa Edwarda Steichena przedstawiało trzy kobiety w białych sukniach pozujące obok białego konia. Fotografia nosiła nazwę White i ukazała się na łamach magazynu Vogue. Mimo iż to ekscentryczne i nie do końca zrozumiałe zdjęcie spotkało się raczej z krytyką niż zachwytem odbiorców, nie zniechęciło to innych fotografów do dalszych eksperymentów.

W 1955 roku amerykański fotograf mody Richard Avedon, uważany za mistrza w swojej dziedzinie, wykonał słynną sesję, w której modelka pozuje w eleganckiej sukni na tle gromady słoni. Pomysł jeszcze bardziej odważny niż ten autorstwa jego poprzednika okazał się być strzałem w dziesiątkę. Szybko zauważono, iż eleganckie, połyskujące tkaniny świetnie prezentują się z kontrastującą, szorstką skórą zwierzęcia. Koncept tak się spodobał, że jest kopiowany do dzisiaj. W 2009 roku sesja z udziałem top modelki Chanel Iman jadącej na słoniu ukazała się na łamach niemieckiej edycji Vogue’a.

Jednak dopiero rok 2011 w całości należał do zwierząt. Aktorka Julianne Moore wystąpiła w zapierającej dech w piersiach kampanii reklamowej marki Bulgari. Moore pozuje w niej nago, ubrana jedynie w biżuterię i markowe dodatki, wraz z dwoma niewinnie wyglądającymi młodymi lwami. W tym samym czasie Kirsten Dunst reklamowała nowy zapach Bulgari pozując obok dorosłego już lwa. Sesja z udziałem Moore jest jednak zdecydowanie bardziej udana, ponieważ lew stojący za Dunst wygląda mało realistycznie. Wywnioskować można, że druga sesja prawdopodobnie odbyła się z udziałem programu do obróbki graficznej, a nie samego zwierzęcia, możliwe, iż z powodu bezpieczeństwa.

Dzikie koty stały się wręcz motywem przewodnim w większości magazynów o modzie. Brytyjska modelka Lilly Donaldson wystąpiła z młodym lampartem na okładce magazynu Harper’s Bazaar, a Lara Stone wcieliła się w rolę właścicielki małego ocelota na potrzeby sesji dla Vogue’a. Trendu z udziałem dzikich zwierząt nie da się jednak przyrównać do prawdziwego modowego szału na punkcie baranków. Chyba każda światowej sławy modelka choć raz pozowała u boku małego baranka bądź owieczki. Ciężko stwierdzić, skąd wziął się ów trend, jednak w błyskawicznym tempie opanował cały świat mody. Modelki na pokazie bielizny Etam paradowały po wybiegu razem ze stadem młodych owiec, a stylistka Anna Dello Russo, znana z upodobania do ekscentrycznych stylizacji, pojawiła się z wypchanym barankiem na pokazie projektanta Emanuela Ungaro. W kwietniu 2011 roku z kolei Penelope Cruz pozowała z barankiem na okładce japońskiego Vogue’a. Również i nasza rodzima modelka Anja Rubik może pochwalić się niezwykle udaną sesją z owieczką.

Trudno odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nagle jedne zwierzęta są na topie, a inne nie. Rok 2012 był rokiem sowy – być może dlatego w modzie pojawiło się wiele dodatków z takim motywem. Najbardziej popularne były naszyjniki w kształcie sowy, ale nie zabrakło również sesji zdjęciowych z udziałem tego dostojnego ptaka. Aspirujące do światowej sławy modelki musiały pozować z sową w sesji dla amerykańskiej wersji programu Top Model. Sowa ukazała się również na łamach Harper’s Bazaar oraz brytyjskiego magazynu Dorkzine. Mniej typowe zwierzęta występujące w roli modeli to niedźwiedź polarny pozujący wraz z Leonardo DiCaprio na okładce Vanity Fair w 2007 roku, żyrafa występująca z Demi Moore w sesji dla Harper’s Bazaar i stado dzikich łabędzi królujących w koreańskim wydaniu Vogue’a z 2009 roku.

Oczywiście nie tylko dzikie zwierzęta zwróciły uwagę fotografów mody. Gwiazdy chętnie pozują do zdjęć z własnymi pupilami. Jedno wydanie włoskiego Vogue’a zostało w całości poświęcone kotom domowym. Na zdjęciach autorstwa słynnego fotografa mody Milesa Aldridge’a występuje naraz kilkanaście kotów różnych ras i maści. Znany polski fotograf mody Maciek Kobielski jest autorem oryginalnej sesji dla rosyjskiego wydania magazynu Tatler, w której koty całkowicie zastąpiły ludzkich modeli, pozując na tle luksusowej biżuterii i takichże dodatków. Angielska firma odzieżowa Lashes of London do swojej kampanii reklamowej postanowiła wykorzystać jeden z londyńskich sklepów zoologicznych. Modelki pozują do zdjęć we wnętrzu sklepu bawiąc się z kociakami, szczeniakami, a także z najbardziej unikalnymi rezydentami tego miejsca, jak chociażby kurczętami czy nietoperzami!

Świat mody jednak nie słynie z dobrego traktowania zwierząt, co często jest powodem do krytyki i protestów. Modne sesje zwierzęce również spotkały się z nieprzychylną opinią obrońców praw zwierząt. Szczególna krytyka dotyczy sprawy wykorzystywania tresowanych dzikich zwierząt, wypożyczanych specjalnie na potrzeby sesji. Zwierzęta podczas robienia zdjęć są dobrze traktowane, bo słynne marki nie mogą sobie pozwolić na zły wizerunek, lecz nie interesuje ich, co się z nimi dzieje, przed i po tym, jak trafią na plan. Poza tym zapotrzebowanie na dzikie zwierzęta sprzyja rozwojowi nielegalnego handlu.

Protestują również sami projektanci, jak choćby córka jednego z Beatlesów, Stella McCartney. Projektantka wychowała się wśród zwierząt i w każdym wywiadzie powtarza, iż jest przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w kampaniach reklamowych. W projektach McCartney nie znajdziecie naturalnych futer. Podobnie aktorka Kate Hudson dba o los dzikich zwierząt. Wraz z Davidem Babaii, słynnym stylistą fryzur, stworzyła linię produktów do włosów, ze sprzedaży których 10% zysków idzie na rzecz fundacji WildAid, zajmującej się walką z nielegalnym handlem dzikimi zwierzętami.

Moda na sesje z udziałem zwierząt trwa nadal, mimo wszelkich protestów. W 2013 roku możemy się spodziewać kontynuacji trendu, chociażby za sprawą nowego czasopisma Carinne Roitfeld. Była redaktor naczelna francuskiego Vogue’a, uznawana obok Anny Wintour za wyrocznię mody, do promowania swojego magazynu zatrudniła topową modelkę Kate Upton oraz całe zastępy młodych kóz, prosiaczków, królików oraz kurcząt. Spot reklamowy ma formę teledysku, w którym słynąca z ponętnych kształtów modelka bawi się na łące ze zwierzętami i dziećmi. Nie da się ukryć, iż zwierzęta znacznie urozmaicają sesje zdjęciowe i nadają im swoisty charakter.

W większości przypadków efekty współpracy są świetne, nic więc dziwnego, iż magazyny o modzie chętnie zapraszają do udziału najróżniejsze zwierzęta. Mimo wszystko dobrze, że organizacje chroniące prawa zwierząt interesują się sprawą i uważnie kontrolują, czy wszystko odbywa się legalnie.

Autor: Katarzyna Tarabuła
Źródło: e-pets

made by KKVLAB
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych. Korzystanie ze strony oznacza zgodę na ich zapis i wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.