Ekonomia i rynek

Kompleksowość wizytówką karm Pupil Foods

2016-07-11

Marzena Zbierska / Pet Market

Tagi: karma dla psa, karma dla kota, Teo, Pupil Foods, Justyna Guzielak

Justyna Guzielak, fot. Pupil Foods

Jak właściwie pozycjonować produkt, który ma zaspokajać potrzeby zwierząt przez całe ich życie? Co decyduje o popularności uniwersalnych karm dla zwierząt wśród konsumentów? O sposobach na skuteczną promocję karm z Justyną Guzielak, dyrektorem sprzedaży i marketingu Pupil Foods, rozmawia Marzena Zbierska

Pupil Foods jest producentem kompletnych karm bytowych, czyli takich, które dostarczają zwierzętom wszystkich składników odżywczych przez całe ich życie. Słowem – uniwersalnych. Jakie przekonanie w kwestii żywienia psów i kotów leży u podstaw receptur karm Pupil Foods? Jakie korzyści ma widzieć konsument z racji ich stosowania?

Podstawą jest zasada kompleksowego zaspokojenia zapotrzebowania organizmu zwierzęcia na składniki żywieniowe. Dostarczenia w karmie wszystkiego, co potrzebne do zdrowego życia i utrzymania dobrostanu. Za tym stoją również spokój, wygoda i zadowolenie właścicieli, którzy nie muszą martwić się, że czegokolwiek zabraknie w diecie ich pupila. Zwierzę dostaje karmę codziennie, a my dajemy właścicielowi pewność, że każdego dnia dostarcza psu lub kotu wystarczających wartości odżywczych. Jeśli właściciel widzi, że karma służy jego pupilowi, to po nią wraca.

Na rynku pet food funkcjonują jednak formuły dedykowane konkretnym rasom, kondycji i aktywności, bazując na przekonaniu, że potrzeby żywieniowe zdrowych zwierząt mogą się różnić i zmieniać. Czy może wariantowanie produktu ze względu na rasy to tylko chwyt marketingowy? Co pani o tym sądzi?

Na rynku cały czas pojawiają się produkty przyciągające uwagę nowymi pomysłami, które w dłuższej perspektywie nie zawsze się sprawdzają. Dlatego naszym celem jest produkowanie karm, które można bez obaw, codziennie, przez długi czas podawać zwierzęciu. Jest to dobre dla właścicieli, którzy przecież nie muszą posiadać fachowej wiedzy o funkcjonowaniu organizmów zwierząt i nie zawsze są w stanie ocenić, czego dokładnie potrzebuje ich pupil lub jak długo można podawać karmę o wąsko profilowanym składzie, nastawionym na wspomaganie jednej określonej funkcji.

Polityka Pupil Foods zaprzecza strategii wąskiego wariantowania produktu – mamy karmę wygodną, bo zaspokajającą wszystkie potrzeby wszystkich zwierząt. Czy to pstryczek w nos dużych graczy obecnych na polskim rynku pet food? Pupil Foods, stawiając się na pozycji lidera polskiego rynku karm, chcąc nie chcąc, musi konkurować z największymi… Jaką strategię firma przyjmuje w tym względzie?

Koncentrujemy się na produkcji wartościowych, coraz doskonalszych karm. Nie jest to hasło stworzone na potrzeby marketingu, ale rezultat całej strategii działania, która towarzyszy nam w rozwoju produktów. Każde nowe rozwiązanie, jakie wprowadzamy, musi wynikać z rzeczywistych wymagań organizmu zwierząt. Takie założenie przyjęliśmy i dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do współpracy z niezależnymi ośrodkami naukowymi. Współdziałanie nauki i przemysłu przynosi korzyści obu stronom, a na koniec również konsumentom, którzy dostają produkt właściwy, solidny i opracowany na silnych podstawach. Pupil Foods produkuje karmy, które mają bardzo poważne uzasadnienie żywieniowe, biologiczne i weterynaryjne.

Jakość to słowo które słyszę zawsze, kiedy pytam producentów karm o źródła przewagi nad konkurencją. O wysokiej jakości mówią wszyscy – a uzasadniają ją doborem surowców, wysoką zawartością mięsa, brakiem konserwantów chemicznych, wyjątkową technologią produkcji… a często każdym z tych argumentów. W tym wszystkim znajduje się konsument, który ma dokonać wyboru, a jego wiedza o ofercie rynku nigdy nie jest doskonała. Stąd wybór karmy jest często wynikiem polecenia. Jakie znaczenie w polityce marketingu karm Pupil Foods mają rekomendacje?

Prawdą jest, że zadowolony klient może polecać produkt innym i staje się w pewnym sensie ambasadorem marki. Karmy Pupil Foods są chętnie kupowane i klienci wracają po nie do sklepu, o czym świadczą choćby zdobywane przez nas nagrody. W tym roku odebraliśmy trzy nagrody za produkty marki Teo. Jedną z nich jest Złoty Paragon, Nagroda Kupców Polskich, przyznawana przez handlowców, czyli osoby najbardziej kompetentne do oceny produktów poszukiwanych przez ostatecznych nabywców. Jest to pierwsza nagroda za karmę mokrą z drobiem dla kota. Nawiasem mówiąc, rok temu zdobyliśmy wyróżnienie w tym konkursie za karmę suchą tej samej marki, tym razem dla psa. Pozostałe to nagrody TV Expo Promocje: Złota Siódemka Branży Zoologicznej, za „Szeroki wybór doskonałej jakości szalek dla psów i kotów” i Złota Siódemka Polskiej Gospodarki za „Szeroką gamę wysokiej jakości produktów dla psów i kotów”. W 2015 roku otrzymaliśmy od Polskiego Klubu Biznesowego „certyfikat za skuteczność i aktywność marketingową”.

Wsparcie marketingowe oferowane dystrybutorom powinna wzmacniać reklama masowa, skierowana do konsumenta. Jak przedstawia się strategia promocji karm Pupil Foods wśród opiekunów zwierząt?

Stosujemy lokowanie produktu w serialach telewizyjnych, pojawiają się bilbordy sponsorskie. Reklamujemy się w prasie, bierzemy udział w targach w kraju i za granicą. Sponsorujemy szereg wydarzeń kulturalnych, np. Muzeum Jazz Festiwal, koncerty zespołu gospel „Z Potrzeby Serc”, Festiwal Filmowy im. Krzysztofa Komedy Grand Prix Komeda – Muzyka Polskiego Filmu oraz wiele innych. Angażujemy się w życie społeczności lokalnych, wspierając różne inicjatywy społeczne i akcje charytatywne.

Pupil Foods ma w swoim portfolio karmy z półki ekonomicznej i premium. Operuje w kanale spożywczym i zoologicznym. Oprócz różnicy w jakości i cenie obu grup karm, te kategorie i kanały dystrybucji należy łączyć z inną grupą docelową. Klient poszukujący niskiej ceny kupuje w marketach i dyskontach, a ten z zasobniejszym portfelem wybiera sklepy specjalistyczne i wyższą jakość. Prawda czy fałsz?

W ostatnich latach oferta sklepów wielkopowierzchniowych zmienia się. Wiele z nich wprowadza produkty ekologiczne, pojawiają się też dobre marki w segmencie kosmetycznym czy spożywczym. Stąd wniosek, że wśród klientów marketów są również osoby z zasobniejszym portfelem. Podobne zjawisko obserwujemy w segmencie pet food.

Skoro segment FMCG to tak samo dobre miejsce na półkę premium i poszukiwanie wymagającego klienta, to jak widzi pani przyszłość dla dystrybucji karm z tej kategorii?

W sklepach zoologicznych, zarówno w tych większych, sieciowych, jak i małych sklepikach, występują produkty na 2–3 poziomach jakościowych. Niektóre marki można spotkać zarówno w supermarkecie, jak i w dobrym sklepie zoologicznym, a część jest zarezerwowana wyłącznie dla handlu specjalistycznego. Nasze karmy Roksy i Pupil  występują w sklepach zoologicznych, a Teo zarówno w sklepach zoologicznych, jak i w wielkopowierzchniowych. W pewnym zakresie oferta obu typów sklepów pokrywa się. Oba kanały sprzedaży dążą do zróżnicowania oferty, co oznacza większy wybór dla klienta.

Segment pet food to lokomotywa rynku zoologicznego, a Pupil Foods produkuje karmy dla psów i kotów od ponad 20 lat, mając za sobą długą drogę w rozwoju asortymentu i zdobywaniu rynku. To szmat czasu. Może czas na dywersyfikację? Czy pojawia się pokusa, aby do tego „karmowego” składu doczepić jakiś wagonik?

Dla nas rozwój oznacza przede wszystkim doskonalenie w dziedzinie, którą zajmujemy się od lat. Formuły to tylko jedna strona zagadnienia. Produkcja karm to bardzo szerokie pole do wprowadzania ulepszeń i innowacji. Działamy na wszystkich frontach, gdzie technologie, surowce i praca naukowa składają się na jakość produktu i rozwój – i to są te „wagoniki” z pani pytania.

Autor: Marzena Zbierska
Źródło: Pet Market

made by KKVLAB
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych. Korzystanie ze strony oznacza zgodę na ich zapis i wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.